30 lip 2015

Annówka po raz drugi

Pierwszy tydzień czerwca spędziliśmy w Annówce. Chyba mamy szczęście do pogody bo tak jak w zeszłym roku, przez cały obóz świeciło słońce a deszcz pokropił chyba tylko pierwszego dnia. Tym razem biegałam i z Laylą i z Lukiem. Po wnioskach z poprzedniego obozu, Layla biegała tylko pierwsze 3 dni - cały obóz to dla niej za dużo. Za to Luke dzielnie trenował w pełnym wymiarze i bardzo ładnie sobie radził :) Przed nami jeszcze dużo pracy, zarówno przede mną, bo ciężko mi się przestawić z biegania na poziomie ziemi, na bieganie z zapierdzielającym borderem :D, jak i przed Luczkiem, który na razie z obawy, że mu uciekne, mało zwraca uwagę na to, że ma skakać:)

To był wspaniały tydzień, spędzony z najlepszą BAT-ową ekipą, z pysznym jedzeniem, z psami, z jeziorem i spacerami. Oby więcej takich chwil :) No i Luczku nauczył się pływać, co teraz codziennie wykorzystuje nad morzem :)



















fotki.A.Skaja:

Smutas :) W porównaniu do zeszłego roku ma dwa razy dłuższą sierść...




















25 maj 2015

Top Speed Dog i wyjątkowe spotkanie






Jako, że Luke ma już skończone 12 miesięcy, zapisałam go na zawody Top Speed Dog. Chciałam go sprawdzić w nowej sytuacji i przede wszystkim dobrze się bawić :) Zawody były w Gdańsku więc bliziutko nas dlatego też nie zastanawiałam się długo. Jednak co pech to pech i w czwartek dwa dni przed zawodami Lu rozciął sobie dość poważnie opuszkę od piątego palca i mimo, że nie wpływało to na jego chodzenie czy bieganie to jednak mając na uwadze sposób w jaki hamuje, zrezygnowałam ze startów. Jego dobro jest najważniejsze tym bardziej że nawet gdyby go coś zabolało, to by tego nie pokazał...

9 maj 2015

To już rok!

Niezbyt długo dojrzewaliśmy do decyzji o drugim psie. Wiedzieliśmy, że prędzej czy później się pojawi, pytanie było tylko kiedy i jakiej rasy. Był przełom maja i czerwca kiedy oboje stwierdziliśmy, że stawiamy na border collie, choć w planach był jeszcze toller.



1 mar 2015

Sobieszewo

Znów nadmorski spacer :) Mieszkając nad morzem, jest to najlepsze miejsce na psie spacery i póki nie ma zakazu wprowadzania psów na plażę, trzeba z tego korzystać na maxa. Tym razem jednak sopocką plażę zastąpiliśmy plażą na Wyspie Sobieszewskiej. Była przepiękna pogoda, psy szalały w wodzie, później panierowały się w piasku, a wspólnych zabaw nie było końca. Istna sielanka. Oczywiście najlepiej bawili się Luke z Korbą, choć czasem i Layla miała ochotę do nich dołączyć :)





17 lut 2015

Uncle Chuck!




Patyk, o którym pisałam niedawno, sprawdził się idealnie :) Luke podczas spaceru na plaży nie wziął żadnego innego patyka do pyska, tylko cały czas nosił Uncle Chuck'a!  Patyk bardzo daleko lata (czasem dalej niż wymierzyłam przez co lądował w wodzie) i można się nim z psem szarpać. Dużym plusem jest też to, że łatwo otrzepać go z piasku i schować z powrotem do torby :)

Nasz niestety...

16 lut 2015

Luke





8 lutego skończył 9 miesięcy, a mnie jakoś naszło na zdjęciowe podsumowanie tego czasu. Nie wiem kiedy ten czas minął... Dla mnie cały czas jest szczeniaczkiem, chociaż już nie rośnie.


Luke, czyli Unique Gentelman Alchera
9 miesięcy
13,5 kg (edit: 14 kg! w końcu udało mu się przytyć chociaż troszkę)
52,5 cm

Luke jak na razie stawia pierwsze kroki w agility. Za nami

3 lut 2015

Doog The Stick: Uncle Chuck i Chuckit Ultra Tug czyli zakupy w psiabuda.com.pl


Kiedy mieszkała u nas tylko Layla, nie kupowałam zabawek praktycznie wcale. Głównie dlatego, że ona się nimi nie bawi i do szczęścia potrzebne jej było kilka pluszaków, które nosiła, memlała i które "żyły" spokojnie przez 3 lata. Ale z końcem czerwca pojawił się Luke, który jest fanem każdej zabawki i niestety pluszaki obecnie straciły uszy, albo ogonki albo wnętrzności. Z nim można się bawić kawałkiem polaru, piłkami wszelkiej maści, winylową świnią i wszystkim co mnie lub jemu wpadnie do głowy. Nie zliczę więc ile mamy obecnie zabawek - część niestety była z nami krótko bo borderkowe zęby są niszczycielskie. 

Na spacer przeważnie biorę piłki ażurowe - można je schować nawet do małej torebki, nie brudzą się zbyt bardzo z racji swojej budowy, można się nimi szarpać i daleko rzucać. 

Tyle, że...

30 sty 2015

Gammolen





Każdy z naszych psów ma inną sierść:
Pako zawsze gubił jej bardzo dużo,  a dodatkowo po kastracji stała się matowa i odstaje na bokach.
Nela na lato jest golona, ale i jej sierść i skóra są w złej kondycji, dodatkowo w niektórych miejscach - na brzuchu i klatce piersiowej ma gołe placki. 
Luke dopiero niedawno zmienił sierść na "dorosłą", z racji czego jest ona miękka i błyszcząca ale trochę się z niego sypie, poza tym dla niego każdy składnik prozdrowotny się przyda, bo przechodzi przez kurację antybiotykową i ma różne nieprzyjemne dolegliwości.
Layla ma nadal bardzo ładną sierść choć po sterylce trochę mniej się błyszczy. Z nią nigdy nie było problemu z wypadającą sierścią - gubi jej tyle co nic chociaż to pewnie z racji swojej wielkości. 

Razem z Martą,

Instadruk - wydrukowane wspomnienia




Od ponad roku jesteśmy na instagramie. Piszę "my" bo moich zdjęć jest tam niewiele - większość stanowią te psie :) Dla mnie te zdjęcia to uchwycona chwila, do której później wracam z uśmiechem. Szczególnym sentymentem darzę zdjęcia małego Luczka, gdyż mam ich nie wiele :( Luke jako 4 miesięczny szczylek dorwał kartę pamięci i jednym ugryzieniem zniszczył wszystkie zdjęcia jakie dotychczas miał (aktualizacja: znalazłam je na dysku zewnętrzym! :) )

Kiedy w internecie natknęłam się na instadruk.pl